9 listopada 2011

kochany! znów jest mi wstyd, znów nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić. Znów czy może nadal? Jestem dla siebie zagadką. Cholerną zagadką sama dla siebie, rozumiesz? Nie umiem siebie rozszyfrować, rozwiązać, nie rozumiem siebie. To kurewsko boli i skurwysyńsko przytłacza mnie co dzień. Jednak pamiętniku... jestem dobrą aktorką. Uśmiecham się codziennie, rozmawiam z ludźmi, czasem nawet uda mi się rozśmieszyć kogoś, jednakże czuję, że ta maska z czasem pęknie. Muszę sobie poradzić prawda? Znowu sama mam sobie radzić, to przestaje już być nudne... Dlaczego przyjaciele z mojego życia uciekają? Autentycznie i dosłownie. Uciekają. Urywają kontakt, nie odzywaj się, nic. Czasem polubią Twoje zdjęcie na facebooku i nadal mają Cię zapisaną na gadu z buziakiem. Ale.. kontaktu nie ma, nie ma nic, przyjaźni nie ma. Ciężko, wiesz pamiętniku... dziękuje, że jesteś. Mimo, że Ci ciążę.. Czytelniku, wiesz o co chodzi...